KlimatNaturaPrzyrodaŚrodowisko

Niszczycielskie pożary stają się coraz bardziej powszechne, częściowo z powodu globalnego ocieplenia

Nowe badanie sugeruje, że ponowne wprowadzenie „dobrego ognia” do Stanów Zjednoczonych i innych obszarów podatnych na pożary, jak kiedyś rdzenni Amerykanie, może potencjalnie złagodzić rolę klimatu w wywoływaniu dzisiejszych pożarów.

Rdzenne plemiona złagodziły wpływ klimatu na pożary

Według ScienceDaily, przez około 400 lat w południowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych, odwieczna tradycja rdzennych Amerykanów „wypalania kultury” osłabiła – choć nie wyeliminowała – związek między warunkami klimatycznymi a aktywnością ognia.

Antropolog ognia z SMU, Christopher Roos i jego współpracownicy odkryli, że typowy wzorzec pożarów klimatycznych od 1500 do 1900 odzwierciedlał od jednego do trzech lat ponadprzeciętnych opadów (pozwalających na wzrost roślinności), po których nastąpił podsycający ogień rok znacznej suszy, badając sieć 4824 drzew z bliznami po pożarze w Arizonie i Nowym Meksyku, gdzie żyły plemiona Apaczów, Navajo i Jemez.

Według badań grupy opublikowanych w Science Advances, wzorzec został złamany, gdy plemiona rdzennych Amerykanów stosowały tradycyjne praktyki palenia.

„Niezwykłe jest to, że wpływ zarządzania ogniem przez rdzennych Amerykanów był widoczny na setkach kilometrów kwadratowych” – powiedział Roos, główny autor badania. „To rozciąga się na całe pasma górskie”.

Według Roosa odkrycia sugerują, że możemy uczyć się od rdzennych Amerykanów, jak być mniej narażonym na obecne pożary.

Czterech współautorów badania to członkowie plemienia, którzy pomagali w reprezentowaniu kultury i historii swojego ludu oraz w interpretacji danych dotyczących pożarów.

Wiele plemion rdzennych Amerykanów na południowym zachodzie Stanów Zjednoczonych przez tysiąclecia kontrolowało wypalanie małych drzew, traw i krzewów, aby usunąć zarośla i zachęcić do wzrostu nowych roślin.

Według Roosa mozaika małych, celowych oparzeń usuwała również większość paliwa, które mogłoby palić się w pożarach, co mogłoby wyjaśniać przerwę w schemacie pożarów klimatycznych.

Naukowcy wykorzystali różne metody, w tym wywiady z członkami plemienia w każdej społeczności, aby udokumentować, jak te plemiona radziły sobie z dymem i ogniem wieki temu.

Naukowcy porównali również zapisy dotyczące pożarów słojów drzew z danymi paleoklimatycznymi.

Naukowcy wykorzystują zatem słoje drzew do określenia wieku drzewa oraz wzorców wilgotności i suszy na mokro i na sucho.

Podobnie blizny na słojach drzew, które datują pojawienie się pożarów, są najlepszym dowodem naukowców na aktywność ognia.

Roos i jego współpracownicy uzyskali dane dotyczące starożytnych słojów drzew z międzynarodowej bazy danych Multiproxy Paleofire należącej do North American Fire Network.

Badanie koncentrowało się na suchych lasach iglastych w Nowym Meksyku i Arizonie.

Wiele rdzennych plemion polegało na kulturowym spalaniu

Według Eurasia Review plemiona Apaczów, Navajo i Jemez polegały na ogniu.

Plemię Apaczów żyło od środkowej Arizony po Teksas, ale naukowcy skupili się na mieszkańcach południowo-wschodniej Arizony w okresie od XVI do XX wieku.

Apacze używali ognia głównie do zbierania, ogrodnictwa i polowania, czasami rozpalając ogniska, aby przyciągnąć jelenie i łosie do określonych miejsc.

Navajo żyli w małych, rodzinnych społecznościach na północnej granicy Arizony i Nowego Meksyku, gdzie hodowali owce, polowali, zbierali i uprawiali ogród.

Według badań pasterstwo Navajo zmniejszyło aktywność pożarów w lasach sosnowych, ale praktyki palenia mogły również powodować częste palenie się pożarów na obszarach o dużym natężeniu ruchu


Opracowanie: irme.pl