Naukowcy prawidłowo oszacowali ślad węglowy nawozów, które odpowiadają za około 5% globalnej emisji gazów cieplarnianych, i odkryli, że do 2050 r. emisje dwutlenku węgla mogą zostać obniżone do jednej piątej obecnego poziomu.
Nawozy azotowe są powszechnie stosowanymi nawozami
Liczne proste i złożone nawozy zawierają azot w postaci amoniaku (kation NH+4), który jest szybko przekształcany przez mikroorganizmy glebowe w azotan (anion NO3) w zależności od temperatury gleby, podaje ScienceDirect.
Ponieważ są bardzo dobrze rozpuszczalne i ulegają biodegradacji, azotany są wytwarzane głównie do stosowania jako nawozy w rolnictwie.
Mocznik sprzedawany jest w postaci bryłek jako najbardziej skoncentrowany stały nawóz azotowy. Czasami jest używany do nawożenia z powietrza.
Azot, podobnie jak amoniak, może prawdopodobnie zostać utracony z powierzchni gleb kredowych lub wapiennych lub lekkich gleb piaszczystych, jeśli mocznik jest stosowany jako pogłówny nawóz w okresie ciepłej pogody.
Mocznik przekształca się w glebie w węglan amonu, który może chwilowo wytworzyć niebezpieczne lokalne wysokie pH.
Jest równie skuteczny, gdy jest stosowany miejscowo lub wcierany w glebę, a najlepiej działa na glebach o wystarczającej wilgotności, aby gazowy amoniak mógł się szybko rozpuścić.
Ograniczenie emisji dwutlenku węgla z nawozów
Wymóg globalnego bezpieczeństwa żywnościowego musi być zrównoważony z pilną potrzebą ograniczenia emisji dwutlenku węgla z nawozów, podaje ScienceDaily.
Przewiduje się, że światowa populacja wzrośnie o 20% do 2050 r., a według wcześniejszych badań 48% ludzi wyżywi się dzięki uprawom uprawianym przy użyciu nawozów syntetycznych.
Zdaniem naukowców z Cambridge ograniczenie emisji nawozów przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa żywnościowego wymaga połączenia skalowalnej technologii i rozwiązań regulacyjnych.
Uważają jednak, że gdyby takie rozwiązania można było zastosować na dużą skalę, emisje z obornika i nawozów syntetycznych można by zmniejszyć nawet o 80%, do jednej piątej obecnych poziomów, nawet bez utraty produkcji .
Czasopismo Nature Food opublikowało raport na temat swoich odkryć.
Co zdumiewające, według współautora, dr Andre Cabrera Serrenho z Wydziału Inżynierii Uniwersytetu Cambridge, nie wiedzą oni dokładnie, ile chemikaliów wytwarzają na całym świecie, dokąd trafiają, gdzie i jak się gromadzą, jak często wytwarzają emisje lub ilość wytwarzanych przez nie odpadów.
Równoważąc produkcję i zużycie nawozów azotowych z regionalnymi wskaźnikami emisji w dziewięciu obszarach na całym świecie, naukowcy byli w stanie zmapować globalne przepływy obornika i nawozów syntetycznych, a także ich emisje w r. 2019, na wszystkich etapach cyklu życia.
Zgodnie z ustaleniami naukowców, większość emisji w przypadku nawozów, w przeciwieństwie do wielu innych produktów, występuje podczas użytkowania, a nie podczas produkcji.
Hydroponika jest alternatywą dla zmniejszenia zużycia nawozów
Ze względu na recykling i ponowne wykorzystanie wody hydroponika zużywa od 70% do 90% mniej wody niż gleba, zgodnie z Greenhouse Management.
Ponadto hydroponika eliminuje potrzebę stosowania pestycydów ze względu na brak szkodników przenoszonych przez glebę.
W porównaniu z konwencjonalnymi metodami zużywa również o 60% mniej nawozu.
W hydroponice rośliny rosną w wodzie, a nie w glebie. Kontrolowana atmosfera pod względem temperatury i oświetlenia jest niezbędna do warunków wzrostu.
Podobnie jak rolnictwo na terenach suchych, uprawa hydroponiczna zachęca do stosowania strategii przyjaznej dla środowiska przy jednoczesnym wytwarzaniu odżywczych warzyw.
Obie metody pomagają przezwyciężyć trudności wynikające z nieprzewidywalnych warunków pogodowych. Umożliwiają one rolnikowi wniesienie znacznego wkładu, będąc jednocześnie przyjaznym dla środowiska.
Opracowanie: irme.pl