Antarktyda jest dziś znana jako rozległy lodowy kontynent położony na półkuli południowej naszej planety.
Odludny ląd lądowy, którego temperatury pozostają niskie przez cały rok, z niewielkim wzrostem w każdym sezonie letnim, który trwa od października do marca każdego roku.
Jednak w ostatnich latach antropogeniczne globalne ocieplenie powoduje topnienie lub cofanie się lodowców na kontynencie.
Teraz nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Brazylii i Chile potwierdziło dowody na to, że Antarktyda była kiedyś zielona, ale często była niszczona przez pożary lasów.
Twierdzili, że takie naturalne zjawisko jest spowodowane aktywnym wulkanizmem w epoce dinozaurów w późniejszej części okresu kredowego 75 milionów lat temu.
Miało to miejsce około 9 milionów lat przed uderzeniem impaktora Chicxulub w Ziemię.
Dowody paleontologiczne wykazały, że Antarktyda, jaką znamy dzisiaj, jest bardzo różna w takim okresie geologicznym.
Był wypełniony lasami i łąkami, które służyły jako naturalne siedliska dla szerokiej gamy ekosystemów, od dinozaurów po mniejsze ssaki w tamtym czasie.
Odkrycie potwierdziło również, że kontynent pomagał migrować zwierzętom, gdy był kiedyś połączony z Ameryką Południową i Australią.
Pożary lasów Antarktydy
Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Frontiers in Earth Science 14 kwietnia, w którym naukowcy z Chilijskiego Instytutu Antarktycznego i Brazylijskiego Programu Antarktycznego pobrali próbki na Wyspie Króla Jerzego, znajdującej się w archipelagu Wysp Szetlandzkich na Półwyspie Antarktycznym podczas wypraw.
Zespół badawczy dostarcza dowodów ze skamieniałości roślin, że częste pożary lasów zakłócały kontynent.
Zespołem kierowała brazylijska paleobotaniczka dr Joseline Manfroi, która już w roku 2015 udowodniła pierwsze dowody pożarów lasów na Antarktydzie w ramach artykułu opublikowanego w czasopiśmie Palaeogeography, Palaeoclimatology, Paleoecology.
Manfroi powiedział, że intensywny wulkanizm związany z kredą był siłą napędową pożarów lasów na kontynencie, podkreślając, że to nie kontakt między stopioną lawą a aktywnym wulkanizmem spustoszył roślinność, ale raczej kontakt roślinności z gorącymi chmurami popiołu i chmury piroklastyczne emitowane przez wulkany, cytowane przez Phys.org.
Naukowiec dodał również, że kontakt ognia z roślinnością na Antarktydzie wpłynął również na ewolucję i bioróżnorodność lasów na południu kontynentu.
Dowody lasów antarktycznych
Niedawne badanie Frontiers in Earth Science nie jest pierwszym, które odkrywa starożytne lasy antarktyczne.
W rzeczywistości inne badania przeprowadzone w ostatnich latach również znalazły dowody na to, że kontynent nie zawsze był zamarzniętym miejscem.
W roku 2020 w artykule Imperial College London stwierdzono, że naukowcy z Wielkiej Brytanii i Niemiec znaleźli dowody na istnienie starożytnych lasów deszczowych w pobliżu regionu bieguna południowego na Antarktydzie 90 milionów lat temu, co sugeruje, że klimat w tamtym czasie był wyjątkowo ciepły.
Było to częścią oddzielnego badania międzynarodowego zespołu kierowanego przez geologów nie tylko z Imperial College London, ale także z Instytutu Alfreda Wegenera.
Ich badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Nature.
Opracowanie: irme.pl