Owady to najliczniejsze zwierzęta na Ziemi. Ich rola w przyrodzie również jest nie do przecenienia.
Zapylają rośliny, są pokarmem dla mnóstwa innych gatunków (niemal wszystkie ptaki śpiewające karmią swoje potomstwo owadami, a dla wielu z nich stanowią one główny pokarm przez całe życie), rozkładają materię organiczną, ale także mają swój ważny wkład dla postępu w nauce (wystarczy wspomnieć o muszce owocowej Drosophila mlanogaster, organizmie modelowym w badaniach z zakresu genetyki i nie tylko) i sprawiają nam radość.
Jeśli ten ostatni punkt Was nie przekonuje i Wasze myśli wędrują do uciążliwych komarów w czasie letnich spacerów po lesie, to pomyślcie o kolorowych motylach, kojącym brzęczeniu pszczół albo cykaniu pasikoników.
Niestety, liczebność owadów w ostatnich latach niepokojąco spada.
Może to mieć poważne negatywne konsekwencje dla przyrody, również dla nas samych.
Naukowcy uważają jednak, że ten trend można odwrócić.
Owady rozmnażają się na tyle szybko, że jeśli przestaną na nie oddziaływać szkodliwe czynniki, to możemy liczyć na szybkie odbudowanie ich liczebności.
Aby tak się stało, potrzebne są działania na wielu szczeblach.
W czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America pojawił się artykuł, którego autorzy proponują osiem prostych sposobów, w jakie każdy z nas może chronić owady.
Po pierwsze:
Nisko skoszony trawnik, na którym prócz trawy nie ma żadnych innych roślin, jest dla większości owadów “zieloną pustynią”. Rzadsze koszenie, pozwalające dziko rosnącym roślinom na zakwitnięcie i wydanie nasion, stwarza siedlisko dla związanych z nimi organizmów – pszczół zbierających z kwiatów pyłek i nektar, motyli w postaci dorosłej żerujących na kwiatach, a w larwalnej – na innych częściach roślin, i wielu innych. Wielu owadom do przeżycia wystarcza niewielka przestrzeń, dlatego nawet pozostawienie przyrodzie niewielkiej części trawnika (np. koszenie 10% jego powierzchni tylko 1-2 razy w roku) pomaga chronić przyrodę.
Po drugie:
Rodzime, czyli rosnące naturalnie na danym obszarze gatunki roślin stanowią dla owadów zwykle większą wartość niż gatunki obce. Ponieważ ewoluowały wspólnie przez tysiące i miliony lat, wytworzyło się między nimi wiele ścisłych powiązań. Ponadto niektóre gatunki obce mogą być inwazyjne i wpływać negatywnie na bioróżnorodność nie tylko owadów. Jeśli wybieramy do ogrodu gatunki nierodzime, powinniśmy bezwzględnie unikać gatunków inwazyjnych.
Po trzecie:
Wyniki badań naukowych nie pozostawiają wątpliwości, że pestycydy są szkodliwe nie tylko dla organizmów, przeciw którym są przeznaczone, ale mają również wpływ na inne gatunki. Szkodliwe działanie może być potęgowane z powodu kumulacji pestycydów w środowisku, synergicznego działania mieszanek złożonych z kilku różnych substancji i stosowania pestycydów niezgodnie z instrukcjami (np. w zbyt dużych ilościach). Pestycydy oddziałują na gatunki, których wytępienia wcale byśmy nie chcieli (np. zapylacze czy naturalnych wrogów szkodników), a z drugiej strony obserwuje się też zjawisko uzyskiwania oporności u gatunków, przeciwko którym są one przeznaczone, na przykład u komarów.
Pestycydy powinny być używane tylko w sytuacjach i ilościach, które są niezbędne. Szczególnie zaleca się ograniczenie ich użycia do ochrony roślin ozdobnych (w niektórych miejscach na świecie jest to nawet regulowane przepisami prawa). Warto też stosować inne niż pestycydy formy zwalczania uciążliwych dla nas owadów. Przykładowo, w walce z komarami, oprócz środków osobistej ochrony takich jak odpowiedni ubiór, pomocne może być usunięcie z ogrodu miejsc, w których mogą rozmnażać się ich larwy: beczek czy wiader ze stojącą wodą. Z kolei w oczkach wodnych, będących ostoją bioróżnorodności w mikroskali ogrodu, warto stworzyć odpowiednie warunki do życia dla płazów, które będą kontrolować populację komarów.
Po czwarte:
Zanieczyszczenie światłem jest poważnym problemem dla owadów w miastach. Jasno świecące punkty, jak latarnie uliczne czy oświetlenie ogrodów, mogą być pułapką wabiącą owady, które będą w takich miejscach ginąć z wyczerpania lub łapane przez drapieżniki. W przypadku świetlików, które świeceniem sygnalizują swoją obecność partnerowi, zanieczyszczenie świetlne obniża sukces reprodukcyjny.
Gaszenie zewnętrznego oświetlenia, gdy nie jest ono używane, stosowanie słabych źródeł światła i żarówek w kolorze czerwonym czy pomarańczowym (mniej przyciągającym owady) są dobrymi metodami na ograniczenie problemu. Nie poleca się również pułapek UV na owady, gdyż giną w nich przede wszystkim gatunki zupełnie dla nas nieszkodliwe.
Po piąte:
Środki myjące wsiąkające w glebę i spływające do zbiorników wodnych w czasie mycia samochodów czy elewacji budynków zawierają szereg substancji negatywnie wpływających na żyjące w wodzie owady (i inne organizmy). Środowiska wodne i żyjące w nich zwierzęta należą do szczególnie zagrożonych w skali globalnej. Warto w miarę możliwości ograniczać zużycie wody, wykorzystywać tzw “szarą wodę” tam gdzie to możliwe i wybierać detergenty biodegradowalne.
Również sól drogowa, używana zimą do zapobiegania zamarzania dróg, nie jest przyjazna dla środowiska. Upośledza ona wzrost roślin, szkodzi owadom, a także może powodować zatrucia zwierząt domowych. Tam, gdzie to możliwe, sól do posypywania dróg powinna być zastępowana np. piaskiem.
Po szóste:
Najchętniej chronimy to, co znamy, lubimy i uważamy za ważne. Wiele osób nie zna owadów i nie wie o ich wielkiej roli w przyrodzie i dla człowieka. Z owadami wiąże się również wiele uprzedzeń, część osób boi się ich lub brzydzi.
Rozpowszechnianie wiedzy o znaczeniu owadów oraz pokazywanie ich piękna, na przykład wśród znajomych i rodziny, ale również na blogach czy portalach społecznościowych, przyczyni się do zwiększenia zainteresowania tą grupą i chęci ich ochrony.
Po siódme:
Ten punkt wiąże się z poprzednim. Oprócz pokazywania piękna owadów i “oswajania” z nimi społeczeństwa, możemy zaangażować się w bardziej rozwiniętą edukację na ich temat. Szczególnie ważna jest edukacja dzieci, których postrzeganie świata dopiero się kształtuje i które są z natury bardzo otwarte na nowe informacje, jednak również edukacja dorosłych, wśród których są osoby podejmujące ważne dla ochrony owadów decyzje, ma duże znaczenie. Może zorganizujesz spacer przyrodniczy, wykład (również online) czy wystawę poświęconą owadom i ich ochronie? Wszystko zależy od Twoich umiejętności i chęci.
Po ósme:
Nawet najdrobniejsze działania chroniące owady są warte wykonywania i wspierania, ale systemowa ochrona również jest konieczna. Możesz pomóc wprowadzać ją w życie, zabierając głos w publicznych dyskusjach i wspierając rozwiązania przyjazne przyrodzie i owadom. Możesz również zaangażować się w lokalną politykę i samemu proponować działania, które w świetle obecnej wiedzy naukowej są korzystne dla zachowania i odbudowywania populacji owadów.
Tekst jest streszczeniem informacji zawartych w artykule:
“Eight simple actions that individuals can take to save insects from global declines” A. Y. Kawahara i in., Proceedings of the National Academy of Sciences Jan 2021, 118 (2) e2002547117; DOI: 10.1073/pnas.2002547117
Tekst (na podstawie artykułu opublikowanego w PNAS) i rysunki: Justyna Kierat
Dr Justyna Kierat pracę doktorską na temat biologii pszczół samotnych obroniła na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zajmuje się również edukacją przyrodniczą.
Źródło: naukadlaprzyrody.pl