EkologiaKlimatNaturaPrzyrodaŚrodowisko

Parki i tereny zielone muszą być częścią każdego rozwiązania klimatycznego

Park Miejski im. Aleksandra Majkowskiego w Wejherowie

Oprócz ograniczania zanieczyszczenia dwutlenkiem węgla, miasta muszą pomagać ludziom przystosować się do trudnych warunków pogodowych, które już dotykają społeczności, zwłaszcza te najbardziej narażone.

Najczęściej zmiany klimatyczne objawiają się ekstremalnymi zdarzeniami pogodowymi. Otwieramy nasze gazety lub aplikacje informacyjne, aby zobaczyć jego niepokojące oblicze: szalejące pożary w Kalifornii, wyniszczającą suszę na południowym zachodzie, śmiertelne ujemne temperatury i niszczycielskie powodzie na Środkowym Zachodzie.

W tych meteorologicznych katastrofach uwikłane są miliony cierpiących ludzi, wyrzuconych ze swoich domów i firm lub upalających się na ulicach miast. Wraz z nadejściem lata otrzeźwiające jest zrozumienie, że według Centers for Disease Control ekstremalne upały powodują teraz więcej zgonów w amerykańskich miastach niż wszystkie inne zjawiska pogodowe.

Wiele rozmów na temat zmian klimatycznych koncentrowało się na ograniczeniu zanieczyszczenia dwutlenkiem węgla. Ale dodatkowo musimy pomóc ludziom przystosować się do trudnych warunków pogodowych, które już nas czekają, także w naszych miastach. W przeciwnym razie cierpienie tylko się zwiększy.

Jednym ze sposobów, w jaki możemy to zrobić, jest upstrzanie parkami w naszych dzielnicach i otaczanie naszych miast terenami zielonymi — zwłaszcza w społecznościach o niższych dochodach i mniejszościach, które częściej są niedoceniane przez parki. Nie powinno dziwić, że te społeczności są również najbardziej narażone na upały i powodzie. To po prostu niesprawiedliwe, że ponoszą ciężar kryzysu klimatycznego.

Jak więc mogą pomóc parki i tereny zielone?

Po pierwsze, zielone parki chłodzą społeczności. Naukowcy odkryli, że w dni pieczenia temperatura otoczenia w zielonym, zacienionym parku może być o 17 stopni niższa niż w okolicznych dzielnicach miast. Ten efekt chłodzenia może rozciągać się na pół mili poza granice parku.

Po drugie, parki absorbują powodzie, aby chronić dzielnice i zwiększać dostęp do czystej wody użytkowej. Nowy Jork, Atlanta i Los Angeles to tylko niektóre z wielu miast, które wykorzystują parki i tereny zielone do pochłaniania, filtrowania i przechowywania nadmiaru wody.

W Nowym Jorku prawie 200 dziedzińców szkolnych — wcześniej pokrytych wypalonym, nieprzepuszczalnym asfaltem — zostało przebudowanych na zielone place zabaw, z drzewami, które chłodzą atmosferę i porowatymi powierzchniami, które pochłaniają i przechowują nadmiar wody.

Los Angeles zazielenia się wcześniej utwardzonymi alejkami, z których każda może co roku wchłonąć i zmagazynować prawie pół miliona galonów wody deszczowej. W Atlancie, gdzie powodzie w sąsiedztwie są uporczywym problemem, dwa nowe parki — jeden z nich ma zostać wkrótce otwarty — zawierają sztuczne jeziora zaprojektowane specjalnie do zbierania wody deszczowej.

I chociaż sprawiają, że miasta stają się bardziej komfortowe, wszystkie te parki i inne tereny zielone pochłaniają i magazynują dwutlenek węgla, pomagając spowolnić wzrost kryzysu klimatycznego.

Oczywiście parki i tereny zielone przynoszą społecznościom wiele innych korzyści. Wspierają prozdrowotne ćwiczenia, rekreację i dostęp do przyrody oraz służą jako wspólne podwórka, na których mieszkańcy poznają się nawzajem. I zwiększają dobrobyt społeczności w najszerszym tego słowa znaczeniu – wzbogacając ludzkie życie, zdrowie i szczęście poprzez interakcję z naturą i sobą nawzajem.

W całym kraju miasta coraz częściej pracują nad udostępnieniem parków i terenów zielonych społecznościom, zwłaszcza tym, które są najbardziej zagrożone przez ciężką pogodę. Ponad 100 milionów ludzi w Stanach Zjednoczonych — jedna trzecia populacji kraju — nie ma parku w odległości 10 minut spacerem od domu. Burmistrzowie ponad 200 miast podpisali się, aby stworzyć min. 10-minutowy dostęp dla wszystkich mieszkańców.

Parki te pomogą złagodzić cierpienia z powodu trudnych warunków pogodowych i przyniosą społeczności wiele innych korzyści. Ale równie ważnym rezultatem będzie wzmocnienie wynikające z utworzenia parku. Angażowanie się społeczności, zwłaszcza tych, które są niedostateczne, we własnej przyszłości wzmacnia naszą demokrację.

Ponieważ rząd i ekolodzy zastanawiają się, jak najlepiej przeciwdziałać zmianom klimatu, jednym z naszych celów musi być lepsze zaangażowanie członków naszych najbardziej narażonych społeczności.

W ten sposób nie tylko osiągniemy rozwiązania, które lepiej służą tym społecznościom — pomożemy również pielęgnować kulturę upodmiotowienia, samostanowienia, zaangażowania i demokratycznego uczestnictwa, która jest absolutnie kluczowa dla szerszej sprawy wyboru przywódców i tworzenie polityk mających na celu odwrócenie kryzysu klimatycznego.


Autor: Diane Regas, prezes i dyrektor generalny The Trust for Public Land.

irme.pl