CzłowiekNaturaPrzemysłPrzyrodaŚrodowisko

Dzień Bez Futra

Dzień bez futra

W tym roku przypada 26 rocznica ustanowienia w Polsce Dnia bez Futra.

Został on zapoczątkowany w roku 1994 przez aktywistów Frontu Wyzwolenia Zwierząt podczas IV Ogólnopolskiego Kongresu „Teraz Ziemia”.

Walka o prawa zwierząt

O prawa zwierząt aktywnie walczy People for the Ethical Treatment of Animals.

To międzynarodowa organizacja niedochodowa walcząca o prawa zwierząt od roku 1980.

Należy do niej około 800 tysięcy osób, co czyni tą organizację jedną z największych.

PETA stara się działać głównie przez edukację, pokojowe protesty i pikiety.

Jej członkowie przeprowadzają też śledztwa w miejscach, gdzie prawa zwierząt nie są respektowane i przy pomocy prawa doprowadzają do zakończenia procederu.

Protesty antyfutrzarskie, mniej lub bardziej zorganizowane, odbywają się także i w naszym kraju.

Np. Stowarzyszenie Empatia co roku, 25 listopada, organizuje ogólnopolską akcję „Dzień bez Futra”.

Przemysł futrzarski

Polska jest jednym z czołowych producentów futer w Europie i na świecie.

Wśród krajów europejskich zajmuje drugie miejsce zarówno jeśli chodzi o futra z lisów, jak i norek, ustępując odpowiednio Finlandii i Danii. Ś

Świadczy to o olbrzymiej skali tego przemysłu, z czego wynikają różne problemy – dla zwierząt, środowiska i lokalnych społeczności.

O przemyśle futrzarskim w Polsce nie mówi się wiele, warto jednak mieć świadomość tego, z jak wielką skalą mamy do czynienia i ile zwierząt co roku ginie, aby ich skóry mogły trafić na aukcje, a później do fabryk szyjących ubrania.

Dane z różnych źródeł są dość rozbieżne, ale szacuje się, że obecnie jest to ok. 6-10 mln zwierząt rocznie w samej tylko Polsce.

Zwierzęta hodowane na futra – m.in. lisy, jenoty, norki, nutrie, króliki, szynszyle przeżywają swoje krótkie życie na specjalnych fermach hodowlanych, budzących najgorsze skojarzenia z obozami zagłady.

Są stłoczone w niewielkich klatkach, pozbawione możliwości ruchu, co powoduje ich nienaturalne zachowania takie jak gryzienie własnego ciała czy zjadanie młodych.

Żyją w skrajnie nienaturalnych warunkach.

Zabijane są prądem elektrycznym, gazami spalin samochodowych, chloroformem, uderzeniem w tył głowy lub złamaniem kręgosłupa. Nie wszyscy ludzie posiadający luksusowe futra zdają sobie sprawę, że noszą na sobie produkt będący efektem wyjątkowego okrucieństwa.

Aby uszyć jedno futro przeciętnej wielkości zabija się 27 szopów, 40 soboli, 150 gronostajów, 11 rysiów, 18 lisów, 55 dzikich norek, 100 szynszyli lub 100 wiewiórek.

Zatem pomyślmy o tym następnym razem, kiedy będziemy przechodzić obok sklepu futrzarskiego.