EkologiaKlimatPrzyrodaŚrodowisko

Godzina dla Ziemi 2024: Czy globalny ruch ekologiczny na rzecz wyłączania światła „naprawdę” pomaga chronić naszą planetę?

Foto dzięki uprzejmości geralt: pixabay.com

Godzina dla Ziemi to globalny ruch ekologiczny polegający na wyłączeniu świateł na godzinę. Odbywa się w jeden dzień pod koniec marca każdego roku. Pierwsza akcja „gaszenia świateł” odbyła się w Sydney w Australii w roku 2007 pod przewodnictwem World Wide Fund for Nature (WWF). Celem ruchu jest przekazanie symbolicznego przesłania i wezwania do działania w sytuacji, gdy planecie zagrażają siły naturalne i inne wyzwania środowiskowe.

Ponieważ Godzina dla Ziemi 2024 zbliża się o 20:30 czasu wschodniego (czasu lokalnego) w sobotę 23 marca, Organizacja Narodów Zjednoczonych przypomina światu o konieczności podjęcia pilnych działań w obliczu kryzysu klimatycznego i utraty różnorodności biologicznej. Choć ogólnoświatowa inicjatywa na rzecz ochrony środowiska nabrała rozpędu ze strony wielu osób, firm, organizacji i organów rządowych na całym świecie, w ostatnich latach zadano pytanie, czy inicjatywa ta rzeczywiście pomaga chronić naszą planetę.

Przeczytaj także: Symulacje zmian klimatu wskazują, że zasoby ryb zmniejszyły się w 103 z 226 regionów morskich

Historia Godziny dla Ziemi

Pierwsza na świecie Godzina dla Ziemi rozpoczęła się w Australii 31 marca 2007 r., podczas której ponad 2,2 miliona ludzi i około 2000 firm wyłączyło na godzinę światła. Ma to na celu pokazanie „sceptycznemu wobec klimatu” rządowi, że społeczeństwo również jest zaniepokojone konsekwencjami zmian klimatycznych, jak stwierdzono na stronie internetowej światowego ruchu na rzecz ochrony środowiska. Od tego czasu dołączyło wiele krajów na całym świecie.

Konceptualizacja Godziny dla Ziemi ma swoje korzenie w roku 2004, kiedy to odkrycia naukowe wskazywały na rosnące zagrożenie zjawiskiem klimatycznym na początku XXI wieku. To właśnie w tym okresie WWF Australia współpracowała z agencją reklamową Leo Burnett Sydney nad sposobami zaangażowania dużej części australijskiego społeczeństwa w problem zmian klimatycznych.

W 2006 roku ukuto i rozwinięto koncepcję powszechnego zdarzenia wyłączającego. Mając początkowy roboczy tytuł „The Big Flick”, WWF Australia przedstawiło tę koncepcję Fairfax Media. Clover Moore, ówczesny burmistrz Sydney, dała zielone światło dla wsparcia wydarzenia. Według organizatorów wydarzenia od 2023 r. zwolennicy Godziny dla Ziemi przekazali naszej planecie ponad 410 000 godzin w ponad 190 krajach i terytoriach.

Godzina dla Ziemi 2024

W wiadomości wideo na początku marca br. Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres stwierdził, że „klimat na naszej planecie się załamuje” i wezwał ludzi do przyłączenia się do Godziny dla Ziemi 2024. Guterres wspomniał również, że rok 2023 był najcieplejszy w historii i podkreślił potrzebę okazania solidarności poprzez wyłączenie świateł w najbliższą sobotę. Światowy ruch trwa nadal, po tym jak poprzednie badania wykazały długoterminowy wpływ kryzysu klimatycznego.

Przeczytaj także: Sekretarz generalny NATO nazwał zmianę klimatu „zwielokrotniaczem kryzysu”, co ma konsekwencje dla globalnego bezpieczeństwa

Zdaniem ekspertów wyłączenie świateł w niewielkim stopniu wpływa fizycznie na środowisko i klimat. Zwolennicy inicjatywy Godzina dla Ziemi podkreślają jednak, że chodzi raczej o podnoszenie świadomości na temat zagrożeń środowiskowych, przed którymi stoi planeta. Według Światowej Organizacji Zdrowia z października r. 2023 z badań wynika, że ​​na obszarach narażonych na zmiany klimatyczne żyje już 3,6 miliarda ludzi.

Przeczytaj także: Wysokie temperatury powstałe przez zmiany klimatu wysuszyły gleby w Europie i na półkuli północnej

Opracowanie: irme.pl