NaturaPrzyrodaŚrodowisko

Pożary, wylesianie i globalne ocieplenie zamieniają lasy Unesco w źródła węgla


Spalone drzewa w parku narodowym Yosemite w Kalifornii.
Według analiz obiekt światowego dziedzictwa emituje więcej dwutlenku węgla niż go pochłania.
Zdjęcie: David McNew/Getty Images

Miejsca światowego dziedzictwa w USA, Australii i Rosji należą do tych, które wyemitowały więcej dwutlenku węgla, niż pochłonęły od r. 2001.

Według nowego raportu lasy w co najmniej 10 obiektach światowego dziedzictwa UNESCO stały się od przełomu tysiąclecia źródłami węgla netto z powodu pożarów, wylesiania i globalnego ocieplenia.

Według badań, obszary chronione, takie jak park narodowy Yosemite w USA, obszar Greater Blue Mountains w Australii i tropikalne lasy deszczowe na Sumatrze w Indonezji, należą do miejsc, które wyemitowały więcej dwutlenku węgla niż pochłonęły od roku 2001 w wyniku działalności człowieka. przez Światowy Instytut Zasobów, Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) i UNESCO.

Analiza wykazała, że w nadchodzących dziesięcioleciach spodziewano się, że więcej miejsc zmieni się z pochłaniaczy na źródła węgla.

Miejsca Unesco nadal stanowią ogromny bank węgla – obejmujący obszar zalesiony dwukrotnie większy od Niemiec, przechowujący ekwiwalent węgla z możliwych do wydobycia rezerw ropy naftowej Kuwejtu. Ale naukowcy powiedzieli, że byli zaskoczeni i zaniepokojeni odkryciami pierwszej naukowej oceny gazów cieplarnianych emitowanych i pochłanianych przez miejsca.

Tales Carvalho Resende, kierownik projektu Unesco i współautor raportu, powiedział: „To, co dzieje się na poziomie światowego dziedzictwa, to tylko wierzchołek góry lodowej. Nawet na tych, które mają być najlepszymi i najbardziej chronionymi obszarami, znajdują się obecnie pod presją zmian klimatycznych”.

Od Dominiki po Malezję, ekstremalne temperatury, oczyszczanie gruntów pod rolnictwo i pożary spowodowały wzrost emisji w 10 miejscach wpisanych na listę UNESCO, w tym w Rezerwacie Biosfery Río Plátano w Hondurasie, Międzynarodowym Parku Pokoju Waterton-Glacier w Kanadzie i basenie Uvs Nuur w Rosji i Mongolii.

Analiza zmian zapasów dwutlenku węgla w lasach na kolejnych 247 miejscach wykazała, że 166 to pochłaniacze netto, a pozostałe 81 prawie neutralne.

Ogólnie rzecz biorąc, zakłady pochłaniały i magazynowały 190 mln ton CO2 z atmosfery każdego roku, co odpowiada około połowie rocznych emisji z paliw kopalnych w Wielkiej Brytanii.

Jednak analiza wykazała, że presja człowieka na krajobrazy i kryzys klimatyczny prawdopodobnie będą nadal degradować tereny, rozbijając siedliska, czyniąc je mniej odpornymi i bioróżnorodnymi.

„Jedną z rzeczy, które naprawdę przykuły naszą uwagę, był wpływ pożarów. Niektóre witryny przerzuciły się na źródła z powodu jednego lub dwóch pożarów, które były tak intensywne, że reprezentowały roczne emisje wielu krajów na świecie” – powiedział Carvalho Resende. „To błędne koło. Wraz z globalnym ociepleniem masz więcej pożarów. Im więcej pożarów, tym więcej CO2. Więcej CO2 oznacza, że temperatura nadal rośnie”.

Autorzy raportu stwierdzili, że rządy powinny skoncentrować się na ochronie przyrody, aby zwalczać kryzysy bioróżnorodności i klimatu – powtórzenie niedawnego apelu czołowych naukowców – a także podkreślili znaczenie ochrony rdzennych praw dla zachowania ekosystemów leśnych.

Elena Osipova, starszy oficer monitorujący w Programie Światowego Dziedzictwa IUCN, powiedziała: „To niepokojące przesłanie i naprawdę niesłuszne jest to, że naruszyliśmy niektóre miejsca do tego stopnia, że stają się one źródłem węgla. Naprawdę powinniśmy wzmocnić ochronę tych miejsc i podkreślić ich znaczenie dla łagodzenia zmiany klimatu i adaptacji, aby nie miało to miejsca w innych miejscach w przyszłości”.


irme.pl

Źródło: The Guardian