NaturaPrzyrodaŚrodowisko

W związku z najazdem agresora, Ukraina oszacowała koszt szkód w środowisku na kwotę 36 miliardów euro

Według ukraińskiego ministra ochrony środowiska konflikt na Ukrainie nie tylko kosztował życie wielu ludzi i zwierząt, ale także rosyjska inwazja poważnie zaszkodziła ekosystemowi.

Rusłan Strilets powiedział Euronews, że od początku konfliktu w lutym ukraiński świat przyrody jest spustoszony, co kosztowało ponad 36 miliardów euro.

Wojna wyrządziła Ukrainie szkody w wysokości 36 miliardów euro

Minister stwierdził, że prawie 2000 przykładów szkód środowiskowych zostało zarejestrowanych przez władze w ciągu siedmiu miesięcy zaciekłej bitwy, dodając, że sama degradacja gleby i zanieczyszczenie powietrza poniosła „ogromne” wydatki w wysokości odpowiednio 11,4 i 24,6 mld euro, podaje Euronews.

Według Ministerstwa Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych w sierpniu 30% chronionych obszarów przyrodniczych Ukrainy o łącznej powierzchni 3 mln akrów zostało zbombardowanych, zatrutych, spalonych lub będących celem manewrów wojskowych.

Strilets poinformował, że Komisja Europejska we współpracy z Departamentem Stanu USA finansuje programy mające na celu pomoc Ukrainie w odzyskaniu w przyszłości naturalnego środowiska.

Według Striletsa jednym ze skutków konfliktu było zwiększenie przez Ukrainę monitoringu środowiska.

W następstwie zarzutów, że rosyjscy żołnierze spalili grunty rolne na początku tej wiosny, naród utworzył specjalną grupę zadaniową znaną jako Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska, aby monitorować, jak walki wpływają na świat przyrody.

Przed wojną nikt nie miał takich metod, powiedział w rozmowie z Euronews minister, dodając, że „ma nadzieję”, że w przyszłości nikt nie będzie ich potrzebował.

Podkreślił, jak Polska, Litwa i Czechy pomagały Kijowowi we wdrażaniu nowych przepisów dotyczących ochrony środowiska, które jego zdaniem pomogą Ukrainie wstąpić do Unii Europejskiej (UE).

„Staramy się coraz bardziej ulepszać nasze prawodawstwo i synchronizować je z prawodawstwem Unii Europejskiej, abyśmy w przyszłości mogli stać się pełnoprawnymi członkami UE”, dodał.

Ukraina złożyła wniosek o członkostwo w UE 28 lutego, cztery dni po inwazji Rosji.

Pojawiły się obawy, że naród nie spełnia standardów kwalifikacyjnych UE, zwłaszcza pod względem instytucji politycznych i gospodarki.

Fakt, że Ukraina jest w stanie wojny jeszcze bardziej komplikuje sprawę.

Wobec niedawnych sukcesów naziemnych Ukrainy na wschodzie kraju, które rozgromiły rosyjskich żołnierzy, Strilets był pewien, że Ukraina wygra konflikt.

Co konflikt rosyjsko-ukraiński oznacza dla azjatyckich celów klimatycznych

Większość krajów azjatyckich przedkłada bezpieczeństwo energetyczne nad cele klimatyczne.

Dla bogatych krajów, takich jak Korea Południowa i Japonia, oznacza to eksperymentowanie z energią jądrową, informuje Business Mirror.

W perspektywie średnioterminowej wiąże się to z uzależnieniem od zanieczyszczającej energii węglowej w celu zaspokojenia ogromnych potrzeb energetycznych Chin i Indii.

Jednak według Kaniki Chawli z Sekcji Zrównoważonej Energii ONZ walka ma nieproporcjonalny wpływ na kraje rozwijające się, które mają już napięte budżety.

Droga obrana przez kraje azjatyckie będzie miała reperkusje: mogą albo podwoić energię odnawialną, albo zdecydować się nie wycofywać paliw kopalnych w najbliższym czasie.

Sri Lanka jest skrajną ilustracją sytuacji, z jaką borykają się biedne kraje.

Ogromne długi uniemożliwiają jej kupowanie energii na kredyt, zmuszając do ograniczenia benzyny dla kluczowych gałęzi przemysłu, a niedobory spodziewane są w przyszłym roku.

Sri Lanka postawiła sobie za cel pozyskiwanie 70% energii ze źródeł odnawialnych do r. 2030, aby do r. 2050 osiągnąć zero netto (zrównoważenie ilości emitowanego gazu cieplarnianego z ilością wyprowadzoną ze środowiska).

Według Aruny Kulatunga, autora rządowego raportu na temat celów Sri Lanki w zakresie czystej energii, jej podwójne żądanie zapewnienia energii przy jednoczesnym obniżeniu cen oznacza, że „nie ma innej alternatywy” niż odstawienie paliw kopalnych.

Inni jednak, jak Murtaza Jafferjee, szef czołgu badawczego Advocata Institute, twierdzą, że cele te są „bardziej aspiracyjne niż praktyczne”, ponieważ obecny system elektryczny nie jest w stanie poradzić sobie z energią odnawialną.

Sieci energii odnawialnej muszą być bardziej elastyczne, ponieważ w przeciwieństwie do paliw kopalnych energia wiatrowa i słoneczna podlega wahaniom, potencjalnie obciążając sieci przesyłowe.

Kryzys gospodarczy zmniejszył zapotrzebowanie na energię na Sri Lance. Chociaż nadal występują przerwy w dostawie prądu, obecne źródła energii w kraju – elektrownie węglowe i olejowe, energia wodna i część energii słonecznej – nadążają.


Opracowanie: irme.pl