Polska rozpoczęła budowę muru wzdłuż granicy z Białorusią, mającego na celu uniemożliwienie osobom ubiegającym się o azyl wjazdu do kraju, który przecina chroniony las i obiekt światowego dziedzictwa UNESCO.
Polska straż graniczna powiedziała, że bariera miałaby 186 km, prawie połowę długości granicy wspólnej dla obu krajów, sięgała do 5,5 metra i kosztowała 353 mln euro. Będzie wyposażony w czujniki ruchu i kamery termowizyjne.
Polska oskarżyła prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę o celowe prowokowanie nowego kryzysu uchodźczego w Europie poprzez organizowanie ruchu ludzi z Bliskiego Wschodu do Mińska i obietnicę bezpiecznego przejścia do UE w odwecie za sankcje nałożone przez Brukselę na jego autorytarnego reżim.
Tysiące osób ubiegających się o azyl, głównie z Syrii, irackiego Kurdystanu i Afganistanu, zostało przyłapanych na próbie przekroczenia granicy i brutalnie wypchniętych z powrotem na Białoruś przez polską straż graniczną, a setki rodzin zostało uwięzionych w lesie między tymi dwoma krajami w środku mroźna zima.
Od początku konfliktu granicznego między Polską a Białorusią zginęło co najmniej 19 osób. Większość z nich zmarła z powodu mrozu. Kryzys humanitarny osiągnął szczyt w listopadzie, kiedy białoruskie władze eskortowały tysiące osób ubiegających się o azyl do polskiej granicy.
„Rozpoczęła się budowa szlabanu na granicy polsko-białoruskiej” – czytamy w oświadczeniu polskiej straży granicznej na Twitterze. „To największa inwestycja budowlana w historii Straży Granicznej”.
Wiadomości wzbudziły obawy pracowników pomocy humanitarnej i organizacji charytatywnych o prawa człowieka, które obawiają się, że uchodźcy uciekający przed konfliktami i głodem nie będą mogli ubiegać się o azyl.
„Pieniądze te można by wykorzystać na zbudowanie i uruchomienie skutecznej i humanitarnej polityki migracyjnej, przyjmowania i azylu” – powiedział rzecznik Fundacji Ocalenie, która wspiera uchodźców mieszkających w Polsce. „Żaden mur w historii świata nie powstrzymał migracji. Byłaby to też katastrofa dla przyrody na Białowieży.”
Światowe Dziedzictwo Puszczy Białowieskiej, na pograniczu Polski i Białorusi, to ogromny wybór lasów pierwotnych, w tym drzew iglastych i liściastych. Jest domem dla największej populacji żubrów.
Anna Alboth z Grupy Praw Mniejszości i członkini Grupy Granica, polskiej sieci organizacji pozarządowych monitorujących sytuację na granicy, powiedziała: „Mury dzielą, a nie chronią. Decyzja o budowie takiego muru na granicy polsko-białoruskiej jest nie tylko bezprawiem, ale niesie również ryzyko nieodwracalnej szkody dla środowiska, w jednym z najbogatszych przyrodniczo miejsc Polski i całej Europy.
„Zamiast wydawać pieniądze na mury i prywatne firmy, powinno to być wydatki na opracowanie polityki migracyjnej, która priorytetowo traktuje prawa człowieka i bezpieczeństwo ludzi w ruchu, miejscowej ludności, zwierząt i przyrody”.
Rzeczniczka straży granicznej Anna Michalska powiedziała polskiej agencji prasowej PAP, że „zamiarem jest, aby szkody były jak najmniejsze”. Powiedziała: „Wycinka drzew będzie ograniczona do wymaganego minimum. Sam mur powstanie wzdłuż drogi granicznej”. Powiedziała, że wykonawcy będą korzystać tylko z istniejących dróg.
Z kolei Przewodnicząca Partii Zieloni Urszula Zielińska przypomniała podczas czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, że budowany na granicy polsko-białoruskiej mur przetnie nie tylko Puszczę Białowieską, ale też ścisły rezerwat w tej puszczy, czyli jedyny fragment natury w Polsce wpisany na listę UNESCO, będący pozostałością pierwotnego lasu.
Ten rezerwat udało się przez lata uchronić, nie był naruszony nawet podczas II wojny światowej. Dziś grozi mu zagłada. Ten rezerwat jest jedynym polskim obiektem przyrodniczym na liście dziedzictwa światowego UNESCO, obowiązkiem Polski jako kraju posiadającego taki skarb jest zapewnienie najwyższej ochrony – podkreślała przewodnicząca Zielonych.
Premierowi Morawieckiemu, który jest odpowiedzialny za te decyzje, mówimy: opamiętaj się – apelowała Zielińska.
Rozdzielenie tego ekosystemu będzie miało katastrofalne skutki dla polskiej przyrody i może skutkować wykreśleniem Puszczy Białowieskiej z listy światowego dziedzictwa UNESCO – mówiła Małgorzata Tracz.
Pomimo tego, że ta absurdalna budowa jest planowana na terenie jednego z najbardziej cennych fragmentu Puszczy Białowieskiej, Rezerwatu Wysokie Błoto, do dziś nikt nie wie, ile drzew zostanie wyciętych – dodała sekretarz Partii Zieloni Magdalena Gałkiewicz. Dodała, że nikt nawet nie zinwentaryzował terenu, na jakim odbywaj się prace.
W ubiegłym roku rząd zwiększył czterokrotnie obecność straży granicznej i personelu wojskowego na tym obszarze, tworząc strefę zmilitaryzowaną o głębokości dwóch mil, a także zbudował ogrodzenie z drutu kolczastego, demonstrując siłę nieznaną w kraju od schyłku mrozu. wojna. Na obwodzie tzw. czerwonej strefy, niedostępnej dla pracowników pomocy i dziennikarzy, rozmieszczono kilkadziesiąt punktów kontrolnych.
Podpisanie umowy dotyczącej bariery elektronicznej to kolejny etap inwestycji. Koszt perymetrii oszacowano na razie na 115 mln złotych. Zapora na granicy z Białorusią, o długości łącznie 186 km i wysokości ponad 5,5 m, ma być gotowa w czerwcu tego roku.
Polski sąd najwyższy potępił rząd za uniemożliwienie reporterom wstępu na ten obszar. Sędziowie w Warszawie stwierdzili, że zakaz jest niezgodny z polskim prawem i „nie ma uzasadnienia dla przyznania, że ta konkretna grupa zawodowa stanowi zagrożenie dla podejmowanych kroków”.
Szereg nieprawidłowości przy budowie muru wykazali także kontrolerzy NIK.
- Kontrolerzy NIK przyjrzeli się planom budowy muru na granicy z Białorusią, która ma ruszyć już 25 stycznia 2022 r.
- Mieszkańcy i mieszkanki Puszczy Białowieskiej już wcześniej ostrzegali, że mur będzie zagrożeniem dla środowiska naturalnego
- „Największą obawą przy budowie muru są nieodwracalne szkody wyrządzone przyrodzie. Puszcza Białowieska i jej okolice to unikalny na skalę światową obiekt przyrodniczy, wpisany na listę UNESCO, którego musimy bronić”, czytamy w petycji do Straży Granicznej
O zagrożeniach wynikających z budowy muru pisali też mieszkańcy i mieszkanki Puszczy Białowieskiej. W petycji do Straży Granicznej, pod którą zebrano już ponad 16 tys. podpisów, zwracają uwagę, że konstrukcja będzie ogromnym zagrożeniem dla środowiska naturalnego.
„Budowa zapory niechybnie będzie wiązała się z nieudogodnieniami dla lokalnej społeczności, jednak naszą największą obawą są nieodwracalne szkody wyrządzone przyrodzie. Puszcza Białowieska i jej okolice to unikalny na skalę światową obiekt przyrodniczy, wpisany na listę UNESCO, miejsce, które jako obywatele kochamy i czujemy się w obowiązku bronić. Prace budowlane i intensywne eksploatowanie terenu negatywnie wpłynie na florę i faunę”.
„Stale pracujemy nad dojściem do porozumienia i przeniesieniem centrum logistycznego poza granice Puszczy i obszarów cennych przyrodniczo”, dodali autorzy petycji.
###
irme.pl