Skutki zmian klimatycznych
Zmiany klimatu znacznie oddziałują na gospodarkę – dłuższe okresy suszy czy też nawałnice niszczą plony, nagłe powodzie w obszarach zurbanizowanych blokują istotne arterie transportowe, wielkie pożary, utrzymujące się wysokie temperatury doprowadzają do nadmiernego obciążenia sieci energetycznej (black-out), brak dostępu do niezbędnej ilości wody dla procesów przemysłowych.
Zjawiska te wymagają zarówno od sektora publicznego, jak i od przedsiębiorstw nowych działań, które uwzględniają aspekty środowiskowe w codziennej działalności gospodarczej.
Niewątpliwie powyższe zagrożenia stanowią źródło inspiracji dla nowych rozwiązań technologicznych, w tym: technologii energetycznych (czysta energia, odnawialne źródła energii, sprawne procesy wytwarzania energii), technologii ograniczających lub neutralizujących emisję szkodliwych związków, technologii gromadzenia, magazynowania i ponownego udostępniania wody, technologii w zakresie internetu rzeczy pozwalających sprawniej zarządzać zasobami, technologii opartych na danych przestrzennych, technologii przemysłowych czy też technologii budowlanych
Polska nie jest krajem zasobnym w wilgoć
Deszczowe niże nadciągają nad nasz kraj najczęściej znad Atlantyku, więc zdążą sporą część deszczu pozostawić nad Francją i Niemcami. Do tego maksimum opadów przypada u nas w porze letniej, a nie wtedy, gdy rośliny tego potrzebują najbardziej, czyli na wiosnę.
Do niedawna jeszcze wiosenne niedobory wody w glebie uzupełniały topniejące śniegi. Ale gdy trafia się zima bezśnieżna lub z niewielką ilością śniegu, można liczyć tylko na deszcz.
Gdy nadciągnie słoneczny i suchy układ wyżowy znad Rosji, wiosenną suszę mamy murowaną. Nie było to w Polsce szczególnie rzadkie. Do lat 80. ubiegłego wieku susze nawiedzały nasz kraj średnio co pięć lat.
Polska a globalne ocieplenie
Od tego czasu globalne ocieplenie sprawiło, że zdarzają się już co drugi rok. Niestety, im cieplej, tym szybciej paruje woda, więc aby wilgotność gleby pozostawała taka sama, deszczu powinno być więcej. Tymczasem wcale go nie przybywa. A na domiar złego zmienia się charakter opadów.
Nawet jeśli rocznie spada średnio tyle samo deszczu, częściej są to opady gwałtowne i nawalne niż umiarkowane i kilkudniowe. Taki deszcz, zamiast wsiąkać, spływa po powierzchni do kanalizacji, strumieni i rzek. Dzieje się tak tym bardziej, gdy ziemia jest wysuszona.
Polska już teraz ma najmniejsze zasoby wód gruntowych w Europie, są mniej więcej takie same jak w Egipcie. Jest tak m.in. w rezultacie osuszania bagien i mokradeł po wojnie – pod pola uprawne, a także w walce z malarią. Reszty dokonaliśmy przez ostatnie dekady, gdy rozwijaliśmy się bez troski o wodę.
Czy rolnictwo jest powodem suszy?
Wysuszanie kraju następuje też z powodu rozwoju rolnictwa. Jest coraz mniej małych pól ze śródpolnymi zadrzewieniami i stawami.
Gdy powstaje kilkudziesięciohektarowe gospodarstwo, drzewa czy staw stanowią dla kombajnów tylko przeszkodę.
Przy słonecznej pogodzie, jeśli w okolicy nie ma stawu ani drzew, które zacieniają ziemię, ta wysycha na pył. A gdy silniej powieje, tworzą się takie właśnie piaskowe zamiecie, jak kilka dni temu przeszły przez Polskę.
Nie są to wcale zjawiska lokalne – długie na kilkaset kilometrów pasma unoszonego przez wiatry pyłu doskonale widać było z satelity.
Ponadto w Polsce tylko w ostatnich dniach lasy płonęły w kilkuset miejscach. To nie jest wyłącznie problem leśników – w pożarach lasów w Europie co roku ginie kilkadziesiąt osób.
Trudno powiedzieć, czemu u nas śmiertelnych ofiar pożarów jeszcze nie było, możemy się tylko cieszyć.
Ale musimy się przygotować na to, że coraz częstsze pożary także u nas zaczną zbierać śmiertelne żniwo.
Straty w rolnictwie są duże
Straty w rolnictwie spowodowane tegoroczną suszą są obecnie szacowane w 1586 gminach.
Suszą jest dotkniętych ok. 175 tys. gospodarstw na obszarze 2,5 mln ha. Susza rolnicza występuje, z różnym natężeniem, praktycznie na terenie całego kraju.
Największy deficyt wody notowany jest w województwie lubuskim i wielkopolskim.
Na Pojezierzu Lubuskim brakuje około 250 milimetrów deszczu. Tylko trochę lepiej jest w województwie wielkopolskim, gdzie potrzeba 200 milimetrów deszczu.
Źle jest także m.in. w Łódzkiem i na Nizinie Śląskiej i Podlaskiej, a także w południowej części Niziny Mazowieckiej oraz na Polesiu Lubelskim.
Największe zagrożenie suszą rolniczą występowało wśród upraw rzepaku i rzepiku.
Suszę w tych uprawach odnotowano w 1333 gminach Polski (53,82 proc. gmin kraju).
Zagrożenie suszą rolniczą występowało również wśród upraw zbóż jarych, krzewów owocowych, kukurydzy na ziarno i na kiszonkę, roślin strączkowych, zbóż ozimych, truskawek, warzyw gruntowych, tytoniu, drzew owocowych, chmielu, ziemniaka i buraka cukrowego.
Informacje napływające z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach wskazują, że susza nie ustępuje i może wyrządzać dalsze szkody. W związku z tym szacunki mogą się zmieniać.
Propozycja Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej
Z kolei Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zaprasza na półroczne konsultacje społeczne projektu planu przeciwdziałania skutkom suszy (PPSS). Potrwają one od 15 sierpnia 2019 r. do 15 lutego 2020 r. i odbędą się w 15 największych polskich miastach.
Każdy może zgłosić swoje uwagi. To najważniejszy etap realizowanego przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie strategicznego projektu Stop suszy!
15 sierpnia projekt planu został udostępniony drogą elektroniczną, poprzez podane poniżej strony internetowe. Za ich pośrednictwem każda zainteresowana osoba może zgłosić swoje uwagi lub wnioski, wypełniając formularz dostępny w wersji on-line.
Pierwsze z cyklu 15 spotkań konsultacyjnych w wybranych miastach w Polsce odbędzie się 11 września w Poznaniu.
Spotkaniu będzie towarzyszyła konferencja prasowa poświęcona szczegółom planu przeciwdziałania skutkom suszy. Szczegółowe informacje dotyczące miejsca oraz godziny spotkań konsultacyjnych, będą podane na stronie: www.stopsuszy.pl
Konsultacje społeczne są skierowane do wszystkich zainteresowanych problematyką suszy – zarówno do przedstawicieli samorządów, organizacji pozarządowych, jak i do mieszkańców miast oraz gmin.
Oprac: IRME Źródło: MRiRW, IUNG